Goertz jest katolickim księdzem i profesorem teologii moralnej na Uniwersytecie w Tybindze. Opublikował liczne książki z zakresu etyki seksualnej, m.in. „Teologia seksualności” i „Etyka seksualna”. Co więcej, jest także członkiem Papieskiej Akademii Życia.
Goertz znany jest ze swoich kontrowersyjnych poglądów na temat homoseksualizmu i małżeństw osób tej samej płci, ale tym razem posunął się za daleko. Przyznaje nawet, że nie uważa seksu pozamałżeńskiego za grzech: „Jest on nie tylko dopuszczalny, ale nawet etyczny” – pisze w artykule opublikowanym przez magazyn Der Spiegel.
Teolog przekonuje, że lepiej byłoby, gdyby społeczeństwo nie piętnowało osób uprawiających seks pozamałżeński, ponieważ prowadzi to jedynie do większego cierpienia dla nich i ich dzieci. Według niego związki pozamałżeńskie nie są grzeszne, jeśli nie naruszają zasad etyki seksualnej (np. wierności).
Stephan Goertz jest teologiem z Moguncji. Uważa on, że zakaz pozamałżeńskich stosunków seksualnych nie ma już sensu w dzisiejszym świecie, mówiąc, że „mamy nowe czasy”.
Mówi, że w przeszłości taki zakaz był konieczny, ponieważ nie było antykoncepcji, a głównym celem małżeństwa było poczęcie dzieci. Dziś jednak sprawy mają się inaczej: jest antykoncepcja, a seksualność to coś więcej niż poczęcie dzieci. Dlatego stare zakazy powinny być zniesione – uważa.
Poglądy Goertza są zbieżne z poglądami większości członków Drogi Synodalnej. Chcieliby dopuścić w Kościele w Niemczech seks homoseksualny, heteroseksualny seks pozamałżeński oraz onanizm. Wszystkie te aktywności mają na celu przede wszystkim dobrostan psychiczny i budowanie relacji – z innymi lub samym sobą. Dlatego wszystko, na co zgadzają się zgodni dorośli, powinno być dozwolone.
Droga Synodalna to ruch w niemieckim Kościele luterańskim, który dąży do zmiany jego polityki w zakresie etyki seksualnej i teologii, jak odnoszą się one do ludzkiej seksualności. Został on założony przez Hansa-Jürgena Goertza i stał się bardzo popularny wśród młodszych członków Kościoła, którzy widzą w nim alternatywny sposób interpretowania doktryny chrześcijańskiej, nie będąc związanym tradycyjnymi naukami.
W dobie posoborowej Kościół został wezwany do interpretacji swojego nauczania w świetle nowej wiedzy naukowej i psychologicznej.
Choć może to być trudny proces, nie jest on jednak nadmiernie skomplikowany. Na przykład, nauczanie Kościoła na temat moralności seksualnej nie zmieniło się od pierwszego wieku, lecz raczej zostało z czasem udoskonalone. Na przykład, Kościół nie zawsze uznawał związki osób tej samej płci za grzeszne – ale kiedy stało się jasne, że takie zachowanie jest obiektywnie złe (a nie tylko subiektywnie złe), Kościół odpowiednio dostosował swoje stanowisko.
Ten proces trwa; to, co kiedyś mogło wydawać się jedynie kwestią opinii lub preferencji, może później być postrzegane jako obiektywnie prawdziwe lub fałszywe. A kiedy tak się dzieje, my, katolicy, powinniśmy to zaakceptować i iść naprzód z ufnością, że Bóg prowadzi nas do prawdy i wolności.
3 komentarze
Karol
18 lipca 2022 @ 15:58
Przyjmuję to z radością, jak również kibicuję niemieckiemu teologowi. Mówię Wam, że to będzie promować prokreację, kibicuję temu pomysłowi.
Adam
18 lipca 2022 @ 16:01
Świetnie, że pojawiają się takie inicjatywy jak ta. Mamy XXI wiek, a seks jest normalnym zachowaniem, którego doświadczają ludzie – to nie jest coś, czego należy się wstydzić. Sam zresztą często korzystam z https://sexnatelefon.com.pl. Zresztą hamowanie popędu jest niezdrowe.
Ewelina
18 lipca 2022 @ 16:03
Jestem zadowolona, że już poczyniliśmy postępy w tej dziedzinie.
Ta inicjatywa to jest dobroć dla ludzi, będzie miała znaczący wpływ na wzrost populacji.